Nasze serca biją Gruzińskich tańców rytmem

Czas leci szybko, wspomnienia pozostają. To co się wydarzyło w Gruzji pozostanie w naszych sercach i umysłach na wieki. Mieliśmy okazję pracować z Gruzińską grupą Melpomena. Razem wspólnie ciężko trenowaliśmy 7 dni z rzędu, które zaowocowały, zbliżyły nas do siebie i pozwoliły na stworzenie spektaklu.

DSC_1Pierwszy dzień z nową przestrzenią, pierwsza przygoda 🙂
Nowa przestrzeń była całkiem ciekawa. Wąski korytarz, mnóstwo kurzu no i oczywiście wykładzina, która zmuszała nas do pracy w butach czego oczywiście nie preferujemy. To nas jednak nie powstrzymało, pokazaliśmy pazur, ryknęliśmy i wszystko z siebie daliśmy ^.^ .

DSC_2W wolnych chwilach dużo podróżowaliśmy. Nasi przyjaciele z Gruzji pokazywali nam najpiękniejsze zakątki Tbilisi po których zapierało nam dech w piersiach. Za moimi plecami znajduje się jedno z nich.

DSC_3Przyroda to wspaniały partner dla artysty, ma w sobie mnóstwo inspiracji, kreuje pomysły, dzięki czemu łatwiej nam było pracować. Korzystaliśmy z czego się tylko dało, a po ciężkiej pracy zasłużone jedzonko z grilla i inne frykasy

DSC_4 DSC_5 DSC_6

Na czym polegała wymiana?

Naszym zadaniem było przygotowanie etiud z wybranymi przez nas postaciami. Praca odbywała się w czterech zespołach. Każdy zespół otrzymał przestrzeń na której musiał się skupić i wypracować strukturę. Najgorszy w tym wszystkim był czas, który non stop nas gonił + mieliśmy troszkę problemów mianowicie z komunikacją. W naszej grupie znajdował się kolega z Gruzji Levan, który nie znał ani ciut ciut j. Polskiego, ani ciut ciut j. Rosyjskiego przez co straciliśmy wiele cennego czasu.  Na szczęście mieliśmy Dawida który pomógł naszej grupie doszlifować zalążek pracy by było wszystko cacy. Spektakl uważam za udany.DSC_7
Wyjazd bardzo nas zbliżył, poznaliśmy się z tych lepszych jak i gorszych stron 😉
Mam nadzieje, że kiedyś będziemy mieli jeszcze okazję wrócić do starych
przyjaciół i kontynuować z nimi pracę w Tbilisi. 

PolaN

Dodaj komentarz